Poniedziałek to zło, wiemy o tym wszyscy. Ale jeśli to poniedziałek poprzedzający długą, bardzo długą majówkę, sprawa wygląda znacznie lepiej. A jeśli jest to też poniedziałek bez konieczności siedzenia na uczelni to jest już całkiem fajnie!
Dzisiejsze, poniedziałkowe "MADE MY DAY":
1. Małe wagary
Zupełnie nie mam wyrzutów sumienia, że nie pojechałam na jedyny, zaplanowany dziś na 8 rano (!!) wykład z inżynierii systemów. Czuję się z tym całkiem dobrze!
2. Leżakowanie do 9
Jestem śpiochem i leżochem. Więc wyłączenie budzika dzwoniącego o 6 rano, odwrócenie się na drugi bok i przespanie kolejnych 3 godzin, było dla mnie jednym z najprzyjemniejszych doświadczeń dzisiejszego dnia .
3. Bukiet tulipanów od mojego A.
Wprawdzie dostałam je już wczoraj, ale cieszą non stop. Bo której kobiety nie uszczęśliwiają kwiaty od ukochanego? Szczególnie te bez okazji?
4. Nowy trening Ewy Chodakowskiej
Z samego rana pobiegłam po Shape'a z nowym treningiem Ewy. Mówcie co chcecie, ale ja ją uwielbiam! Siódme poty wylane, poziom endorfin znacznie podskoczył. Myślę, że z tym treningiem polubię się równie bardzo jak ze 'Skalpelem'.
5. Pakowanie
Może nie samo pakowanie tak mnie uszczęśliwia, ale jutrzejszy powrót do domu! Tak, w Warszawie tylko stacjonuje, dom mam dalej, 220 km na północ :) Ot taki to studencki los.
Jutro o tej porze będę już grillować ze znajomymi. I can't wait!
Jakie macie plany na majówkę?
Śliczne tulipany, muszę zapolować na nowy numer Shape'a :)
OdpowiedzUsuńja katowałam killera, teraz pora na mel b:)
OdpowiedzUsuńJa obecnie ćwiczę killera :) A gazetę z płytą koniecznie muszę kupić, bo jeszcze tego nie zrobiłam
OdpowiedzUsuńnam się udało tuż przed weekendem majowym nie mieć z przygotowania psychologicznego :D
OdpowiedzUsuńpani doktor pomyliła sobie godziny, zdarza się :)
może wzajemna obserwacja??
www.arcbleu.blogspot.com
oj, pewnie juz nie znajde tego magazynu z plyta ewy, ktora zawsze b.szybko sie sprzedaje :(
OdpowiedzUsuńPoszukaj, na pewno się gdzieś uchował:)
Usuń